Nowy film numer jeden Netflixa to „jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”

Nowy film numer jeden Netflixa to „jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”

Minęły zaledwie dwa miesiące, a Netflix nie robi żadnych zmian, jeśli chodzi o oryginalne treści. Od Avatar: The Last Airbender i One Day po Griselda i Fool Me Once – platforma ta to zbiór nowych historii.

Co więcej, Netflixowi udało się także ożywić zapomniane filmy z dawnych czasów, w tym Horrible Bosses 2 i Made in Italy, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Jednak żaden nowy film Netflix nie odniósł tak spektakularnego sukcesu, a fani już nazywają go „jednym z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”.

Nowy film numer jeden Netflixa to „jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”

To złe wieści dla nowego filmu Netflix Mea Culpa – stworzonego przez Tylera Perry’ego – który zaledwie kilka dni po premierze fani nazywają go „jednym z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały”.

Oficjalne streszczenie Mea Culpy, w którym występuje piosenkarka Kelly Rowland w roli głównej, brzmi: „Obrońca w sprawach karnych zajmuje się sprawą uwodzicielskiego artysty oskarżonego o zamordowanie swojej dziewczyny, ale gdy ogarnia go palące pożądanie, robi się gorąco – i niebezpiecznie”.

Film, który ukazał się na platformie 23 lutego, zajmuje widzom zaledwie kilka dni wyrażenie szczerej opinii i nie wahają się z tym.

„Wczoraj dałem Mea Culpie szansę. Prawdopodobnie to najgorsza rzecz w historii, dosłownie najgorszy film, jaki kiedykolwiek powstał” – napisał jeden z fanów na X/Twitterze w odpowiedzi na premierę filmu.

Inni zgodzili się : „Mea Culpa to prawdopodobnie najgorszy film, jaki kiedykolwiek widziałem”, a „Mea Culpa to z pewnością jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem. A film jeszcze nawet nie jest skończony.”

Dla niektórych problemem jest sam Tyler Perry, który wcześniej był najbardziej znany ze swojej komediowej postaci Mabel „Madea” Simmons.

„Mea Culpa… 3/10 aktorstwo i fabuła powaliły mnie!” – odezwał się kolejny fan . „Tyler Perry musi przejść na emeryturę… a pani, która grała teściową, teraz zna lepiej tę panią białą jak śnieg z rudą peruką, jakby była.. Film wydawał się nakręcony w pośpiechu, więc się nad tym nie zastanawiał. ”

Inny stwierdził : „Teraz mam czas… Jakiego rodzaju nonsensowne zakończenie miał ten film MEA CULPA? Tyler Perry potrzebuje nowych scenarzystów.”

Na Rotten Tomatoes nowy film Netflixa również nie radzi sobie zbyt dobrze – w Tomatometrze uzyskał zaledwie 14% wyniku. Wynik oglądalności nie pozostaje daleko w tyle i utrzymuje się na poziomie 39%.

Benjamin Lee z The Guardian podsumował : „Chociaż początkowo może to być thriller erotyczny, zwalnia on do wilgotnego dramatu o związkach, po czym wędruje do kulminacji, pełnej drapiących się po głowie zwrotów akcji, które mają niewielki lub zerowy sens” .

Meal Culpa jest już dostępny do streamowania (wiemy, ale może zmienisz zdanie).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *