Star Trek: Voyager prezentuje fascynującą podróż pełną naukowej ciekawości i złożonej dynamiki czasu. Jednym z najbardziej intrygujących aspektów tej serii jest rozszerzona oś czasu, której doświadczają niektórzy członkowie załogi. Załoga kapitan Kathryn Janeway (Kate Mulgrew) napotkała liczne przeszkody podczas podróży powrotnej do Kwadrantu Alfa z Kwadrantu Delta. Początkowo szacowali, że zajmie to około 75 lat, nawet przy użyciu zaawansowanych technologii, takich jak napęd kwantowy i przewody transwarpowe Borg. Co godne uwagi, dzięki niezwykłej interwencji Kes (Jennifer Lien), której telekinetyczne moce skróciły dystans podróży o 9500 lat świetlnych, ich podróż została ostatecznie skrócona do zaledwie siedmiu lat, przy wsparciu przyszłej wersji admirał Janeway.
Jednak nie każdy członek załogi doświadczył tej samej osi czasu. Opóźnienia napotkane przez USS Voyager z powodu nawigowania przez niebezpieczne anomalie i przestrzegania protokołów eksploracyjnych Floty Gwiezdnej znacząco wpłynęły na czas trwania ich podróży. Przykładowy incydent ma miejsce w sezonie 6, odcinku 12, zatytułowanym „Mrugnięcie oka”, gdzie statek zostaje złapany w gradiencie grawimetrycznym spowodowanym przez rdzeń tachionowy planety. Podczas gdy załoga Voyagera spędza tylko kilka dni w tej niepewnej sytuacji, różnica czasu powoduje, że dla mieszkańców planety mijają stulecia.
Dziesięcioletnie doświadczenie lekarza w kwadrancie Delta
Transformacja Doktora z 3-dniowej misji do 3-letniego istnienia
W fascynującym zwrocie akcji Doktor (Robert Picardo) porusza się po zupełnie innej linii czasu niż jego koledzy z załogi, doświadczając dziesięciu lat w Kwadrancie Delta. Ta rozbieżność wynika z wcześniej wspomnianego rdzenia tachionowego, co prowadzi do niewiarygodnej różnicy czasu. W „Blink of an Eye” jeden dzień na planecie odpowiada nieco ponad sekundzie na USS Voyager. To, co było zaplanowane jako krótka, 3-dniowa misja wyjazdowa dla Doktora, niespodziewanie przedłużyło się do trzech lat z powodu utraty czasu komunikacji podczas prowadzenia śledztw.
Narracja nadal ewoluuje w kolejnym odcinku „Virtuoso”, w którym Doktor rozważa rozpoczęcie nowego życia wśród obcej cywilizacji, która docenia jego talent muzyczny. Gdyby Star Trek: Voyager przyjął bardziej serialowe podejście do opowiadania historii, fani mogliby to uznać za próbę Doktora ponownego połączenia się z życiem, które zbudował w „Blink of an Eye”. Jego doświadczenia na planecie nie tylko wzbogaciły jego postać, ale także podkreśliły jego potencjał jako głębszej jednostki.
Implikacje dla Doktora w 32. wieku Star Treka
Co dalej z wersją Doktora w Star Trek: Starfleet Academy?
Ostatnie ogłoszenia dotyczące postaci legacy w Star Trek: Starfleet Academy potwierdzają powrót Doktora Roberta Picardo w 32 wieku uniwersum Star Trek. Nie wiadomo jednak, czy Doktor będzie w pełni funkcjonalnym bytem przez całą 800-letnią przerwę, czy też wersją zapasową podobną do tej widzianej w sezonie 4, odcinku 23, „Living Witness”. Biorąc pod uwagę jego wyjątkową zdolność adaptacji, jak widać w „Blink of an Eye”, istnieją różne możliwości dalszego rozwoju jego wątku fabularnego.
Ponadto, gdyby Doktor miał dołączyć ponownie do załogi USS Voyager-A w Star Trek: Prodigy , mógłby odegrać kluczową rolę w naprawianiu błędów z przeszłości i stabilizowaniu nierozwiązanych anomalii czasowych. Jeśli lokalne społeczeństwo nieumyślnie zaostrzyło różnicę czasową, krótkie zadanie dla Doktora mogłoby potencjalnie skutkować tym, że zgromadziłby on jeszcze dłuższy okres niż początkowe dziesięć lat spędzonych w Kwadrancie Delta.
Dodaj komentarz