Przyszłość serii Harry Potter: spostrzeżenia Chrisa Columbusa
Chris Columbus, reżyser dwóch pierwszych filmów o Harrym Potterze , podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wyczekiwanego telewizyjnego rebootu i tego, jak może on różnić się od oryginalnych adaptacji filmowych. Columbus początkowo zyskał sławę dzięki reżyserowaniu uwielbianych filmów familijnych, takich jak Kevin sam w domu i jego kontynuacji. Następnie przeszedł do magicznego świata serii J.K. Rowling, reżyserując Harry’ego Pottera i Kamień Filozoficzny w 2001 roku oraz Harry’ego Pottera i Komnatę Tajemnic w kolejnym roku. HBO przygotowuje się do nowej serii telewizyjnej o Harrym Potterze, która ma zostać wydana w 2026 roku .
Reżyser opowiada o adaptacji telewizyjnej
W ekskluzywnym wywiadzie dla magazynu Empire Columbus omówił wyjątkowe możliwości, jakie serial telewizyjny może wykorzystać w porównaniu z filmami. Podkreślił, że dłuższy format serialu pozwala na głębsze zbadanie postaci i wątków fabularnych, których nie można było w pełni rozwinąć w filmach. Co godne uwagi, wskazał na możliwość włączenia postaci Peevesa, złośliwego poltergeista, jako przykładu treści, która została pominięta w filmach.
Słuchaj, życzę im powodzenia. W przypadku serialu telewizyjnego masz możliwość sfilmowania praktycznie całej książki. To ekscytujące. Mogą wejść w rzeczy, w które my nigdy nie moglibyśmy wejść – [jak] postać Peevesa, którą próbowaliśmy umieścić w pierwszym filmie. Mają trochę wyzwań, myślę.
W tych filmach jest pewna jakość stylistyczna, od której albo trzeba odejść, albo ją zaakceptować. Czy całkowicie przemyślają wygląd Hogwartu? Czy używają motywu Johna Williamsa? Nie wiem, jak to robisz. Ale nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć.
Zrównoważenie szacunku dla filmów i adaptacji powieści
Spostrzeżenia Columbusa podkreślają delikatną równowagę, jaką musi osiągnąć nowy serial. Choć będzie on honorował dziedzictwo uznanych filmów, należy pamiętać, że serial jest adaptacją powieści. W związku z tym będzie miał swobodę w pełniejszej eksploracji wątków fabularnych i rozwoju postaci. Serial będzie musiał wypracować własny, odrębny styl, jednocześnie oddając hołd ustalonej estetyce filmów.
Kultowe elementy, takie jak muzyka przewodnia, przedstawienia Hogwartu i konkretne wybory obsady, również będą wymagały przemyślanego rozważenia w świetle formatu telewizyjnego. Columbus zauważył potencjał immersyjny adaptacji całej narracji książek, sygnalizując zmianę w kierunku bardziej rozbudowanego doświadczenia oglądania, które mogłoby znaleźć oddźwięk u długoletnich fanów serii. Ta ewolucja otwiera drzwi do włączenia pominiętych punktów fabuły, zwiększając bogactwo narracji i zaangażowanie widzów.
Nasz werdykt na temat podejścia serialowego
Obietnica opowiadania historii w długiej formie
Przyszłość serii Harry Potter wygląda obiecująco, szczególnie ze względu na format opowieści w długiej formie, jaki oferuje telewizja. Ten format pozwala na bardziej zniuansowaną eksplorację materiału źródłowego, potencjalnie dostarczając bogatsze doświadczenie narracyjne. Ponadto zaangażowanie J.K. Rowling w serię jest uspokajające dla fanów, ponieważ jej kreatywny wkład może pomóc zapewnić, że adaptacja pozostanie zarówno wierna, jak i rezonująca.
Chociaż nadchodzący serial może napotkać trudności w powtórzeniu udanego dziedzictwa filmów Columbusa, HBO pozostaje optymistycznie nastawione do jego potencjału zdobycia serc zarówno nowej widowni, jak i zagorzałych fanów. Gdy patrzymy w przyszłość, na rok 2026, jest wiele emocji wokół tego, jak rozwinie się ta nowa adaptacja.
Źródło: Empire
Dodaj komentarz