
Will Smith powraca do świata muzyki ze swoim nowym albumem, Based on a True Story. Ten wszechstronny artysta, który zyskał sławę jako raper, a później zdobył Oscara za aktorstwo, powraca do swoich korzeni. Warto zauważyć, że rozpoczął swoją podróż w blasku fleszy jako raper u boku DJ-a Jazzy’ego Jeffa, a oni byli pierwszymi, którzy zdobyli nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Teraz, po dwudziestoletniej przerwie od muzyki, Smith ponownie obejmuje scenę undergroundową.
Ten album, jego piąte studyjne wydawnictwo, ukazuje się 20 lat po ostatnim. Chociaż próbował powrócić w 2018 roku z niedokończonym projektem, który nigdy nie ujrzał światła dziennego, Based on a True Story stanowi ważny kamień milowy w jego karierze. Ta wersja Willa Smitha jest wyraźnie inna, pokazując osobisty rozwój i, co zaskakujące, włączenie wulgarnego języka do jego wersów. Bez zbędnych ceregieli, zagłębmy się w album, klasyfikując jego utwory od najmniej do najbardziej imponujących.
11 „Dzieło sztuki” z udziałem Jadena i Russa
Will Smith kończy album ponurą nutą
Współpraca Willa i Jadena Smitha to rzadkie i znaczące wydarzenie, biorąc pod uwagę ich ograniczone występy na ekranie i w muzyce.„Work of Art” jest szczególnie doniosły, ponieważ jest ich pierwszym oficjalnym duetem. Niestety, chociaż jego pozycja jako ostatniego utworu (poza epilogiem) sugeruje wspaniałe zakończenie, nie spełnia ono w pełni oczekiwań. Podczas gdy Smith zaczyna od porywającej zwrotki, energia słabnie później, pozostawiając słuchaczy z niedosytem, zwłaszcza ze strony Russa i Jadena, których wkład nie podnosi poziomu utworu.
10 „Hard Times (Smile)”feat. Teyana Taylor
Najbardziej rozczarowujący utwór na albumie Willa Smitha
W tym utworze zwrotki Willa Smitha nie dorównują niezwykłej Teyanie Taylor, która bez wysiłku radzi sobie z refrenem. Podczas gdy jej występ błyszczy, wkład Smitha jest zauważalnie słaby — wydaje się raczej przestarzały niż współczesny. Jego odniesienia liryczne, jak 15-letni ukłon w stronę „Fancy” Drake’a, wydają się nie na miejscu; zamiast wnieść świeżą perspektywę, wypadają nieświeżo. Chociaż współpraca tych dwóch utalentowanych osób miała duży potencjał, ostatecznie rozczarowuje z powodu mniej wpływowych wersów Smitha.
9 „Szukasz mnie?”
Ten utwór zaczyna się subtelnym rytmem, ale przechodzi w bardziej agresywną produkcję, która uzupełnia szybsze rymy Willa. Tekstowo ma on na celu nawiązanie do obecnych czasów, omawiając swoją sławę i znaczenie pośród trwających kontrowersji. Jednak chociaż odniesienia do mediów społecznościowych pomagają zmodernizować jego wizerunek, nie pozostawiają trwałego wrażenia. Występ Smitha jest niezapomniany, ale całości brakuje głębi, ilustrując klasyczne przechwałki bez zapraszania do głębszej refleksji.
8 „Piękne blizny” z udziałem Big Seana i OBanga
Will Smith przyćmiony przez jedną ze swoich ról
„Beautiful Scars” został wprowadzony jako singiel i przyciągnął uwagę ze względu na powiązanie z działaniami marketingowymi związanymi z teledyskiem Smitha w stylu Matrix. Jednak utwór nie spełnia oczekiwań pod względem tekstu, zwłaszcza w porównaniu z dominującą obecnością Big Seana. Podczas gdy powszechne jest stawianie powracających artystów na różnych standardach, ostry kontrast w występie podkreśla, że Smith wciąż znajduje swoje miejsce w obecnym krajobrazie rapu.
7 „Int. Barbershop – Day” z udziałem DJ Jazzy Jeffa i B. Simone
Wstęp Willa Smitha wyznacza ton dla reszty albumu
Zaczynając od introspektywnego podejścia, Will Smith zastanawia się nad swoimi kontrowersjami we współpracy z DJ-em Jazzy Jeffem i komikiem B. Simone. To wprowadzenie ustanawia świeżą narrację, przygotowując grunt pod nową fazę muzyczną dla Smitha. Wiele mówi fakt, że nie unika on dyskusji o zawiłościach otaczających jego życie i karierę, co stanowi odważne odejście od jego poprzednich stanowisk. Nostalgia duetu, który ponownie pracuje razem, dodaje emocji.
6 „Bulletproof” z udziałem Jac Rossa
Wyróżniony artysta nie pasuje do przechwalającego się tonu Willa Smitha
W utworze, w którym Smith przyjmuje przechwałkowy ton — nietypowy dla tradycyjnie skromnego aktora — potwierdza swoją odporność na przeciwności losu. Linie celebrujące jego status są znaczące, prezentując niektóre z jego najostrzejszych zwrotek na albumie. Jednak chemia z Jac Rossem nie przekłada się dobrze, ponieważ zauważalny jest rozdźwięk między inspirującym haczykiem Rossa a pewną brawurą Smitha. Tworzy to niespójność, która osłabia ogólne wrażenia.
5 „You Can Make It” z udziałem chóru Fridayy and Sunday Service Choir
Inspirujące nastawienie Willa Smitha pokonuje niektóre nijakie elementy
Wierny swojemu motywacyjnemu stylowi, Will przekazuje budujące przesłanie w „You Can Make It”.Wspierany przez introspektywny interludium, ten utwór promuje pokonywanie przeszkód życiowych. Chociaż cierpi na podobne problemy, jak w „Bulletproof”, szczególnie w refrenie pełnym autotune, szczere teksty Smitha utrzymują go na powierzchni. Ostatecznie pozytywny przekaz utworu rezonuje, sprawiając, że słucha się go bardziej wpływowo niż niektórych innych utworów na albumie.
4 „Rave na pustkowiu”
Raper starej szkoły Will Smith przyjmuje brzmienie nowej szkoły
Ten utwór wyróżnia się, ponieważ Smith przyjmuje żywe i energetyczne brzmienie, prowadzone przez tematyczne kazanie, które zaprasza słuchaczy do pełnej życia atmosfery.„Rave in the Wasteland” pokazuje gotowość Smitha do innowacji, odejścia od jego tradycyjnego stylu, aby eksplorować współczesne rytmy. Ujawnia jego pragnienie przekraczania granic, co stanowi odświeżający krok w jego muzycznej podróży.
3. „Spraw, żeby wyglądało łatwo”
Próba Willa Smitha w Reggaetonie zakończyła się zwycięstwem
W ekscytującym zwrocie akcji Will Smith zapuszcza się w sferę afrobeatów — gatunku zyskującego ogromną popularność na dzisiejszej scenie muzycznej. Jego płynny flow na tle optymistycznych rytmów jest przykładem jego zdolności adaptacji i muzycznej ewolucji. Utwór dostarcza zaraźliwej energii, która zaprasza słuchaczy do cieszenia się rytmem, nawet z niezidentyfikowaną cechą w refrenie, która nieco rozprasza. Niemniej jednak, z powodzeniem uchwycono optymistycznego ducha i urok, z których słynie Smith.
2 „Tantrum” z udziałem Joynera Lucasa
Żadna inna piosenka na tym albumie nie rozpala Willa Smitha tak bardzo
„Tantrum” to pełen energii utwór, w którym Will Smith i Joyner Lucas wymieniają się pomysłowymi i ognistymi wersami.Żywe obrazy w ich tekstach urzekają, a poruszający wers Smitha wyróżnia się uderzająco. Ta piosenka skutecznie uosabia ducha konkurencyjnego rapu, prezentując dynamikę, która ekscytuje i ożywia.„Tantrum” wznosi się na szczytowe miejsce albumu, pokazując zdolność Willa do angażowania się w potężny liryzm.
1 „First Love”feat. India Martinez i Marcin
Namiętna ballada miłosna Willa Smitha
Po intensywności „Tantrum” „First Love” prezentuje przejmujący kontrast, który pozwala Smithowi skierować swoją agresję w czułą eksplorację miłości. Teksty odzwierciedlają głęboką emocjonalną podróż i są pięknie uzupełniane przez przekonujący wokal Indii Martinez. Współpraca osiąga harmonijne połączenie, które rezonuje potężnie, czyniąc z niego ponadczasowy utwór przypominający klasyczne dzieła Smitha z lat 90.i 2000. W tym utworze Will z powodzeniem łączy urok starej szkoły ze współczesnymi tematami, co daje niezaprzeczalne arcydzieło.
Dodaj komentarz ▼