Jako oddany fan serii filmów Obcy, moje doświadczenia z adaptacjami gier wideo często pozostawiały wiele do życzenia. Podczas gdy Alien: Isolation wyróżnia się jako godny uwagi wyjątek, przytłaczające rozczarowanie innymi tytułami stało się aż nazbyt znajome. Przedstawiamy Alien: Rogue Incursion , grę w wirtualnej rzeczywistości, która ma na celu wprowadzenie oryginalnej fabuły w uniwersum Obcego. Niestety, ona również nie spełnia oczekiwań, rozczarowując publiczność po raz kolejny.
Opracowana przez Survios — znaną z popularnych tytułów VR, takich jak Creed: Rise to Glory i The Walking Dead: Onslaught — Alien: Rogue Incursion oddaje istotę serii Obcy poprzez pieczołowicie wykonane środowisko gry. Gracze wcielają się w rolę Zuli Hendricks, która wraz ze swoim androidowym partnerem, Davisem, porusza się po opanowanym przez ksenomorfy ośrodku badawczym. Podczas gdy gra początkowo przypomina mrożącą krew w żyłach atmosferę Alien: Isolation , ostatecznie przechodzi w bardziej gorączkowe podejście zorientowane na akcję, poświęcając element horroru.
Początkowo dreszczyk emocji związany z walką z ksenomorfami jest namacalny; jednak ten entuzjazm szybko słabnie, ponieważ częstotliwość spotkań zmniejsza ich wpływ. Pierwsze kilka konfrontacji sprawiło, że moje serce zaczęło bić szybciej, ale gdy zdałem sobie sprawę, że te stworzenia są bardziej przewidywalne i łatwe do pokonania, ewoluowały w zwykłą utrapienie. Problem ten pogłębia projekt gry, który wydaje się tworzyć ksenomorfy w alarmującym tempie, odciągając uwagę od aspektów rozgrywki związanych z eksploracją i zbieraniem łupów.
Odejście od suspensu: podejście Alien: Rogue Incursion
W przeciwieństwie do Alien: Isolation , który wykorzystuje filozofię „mniej znaczy więcej” w odniesieniu do ksenomorfów, Rogue Incursion przytłacza graczy niezliczonymi spotkaniami od początku do końca. Towarzyszące głośne i drażniące wskazówki muzyczne zmuszają graczy do szybkiego działania, podważając wszelki potencjał napięcia. Jak na ironię, najbardziej przerażające momenty pojawiają się, gdy gra postanawia zrezygnować z muzyki w tle, odsłaniając groźnego ksenomorfa skradającego się przez cienie.
Spotkaniom brakuje intensywności, jakiej można by się spodziewać, ponieważ ksenomorfy są zarówno groźne, jak i dziwnie łatwe do opanowania. Każde starcie rozwija się przewidywalnie; muzyka narasta, gracze gorączkowo próbują zlokalizować stworzenie, a kilka strzałów z broni zwykle wystarcza, aby je powalić, zanim zdąży zareagować. Chociaż ksenomorfy rzeczywiście mogą zadawać duże obrażenia, niespójność poziomów zagrożenia pozostawia wiele do życzenia.
Frustracja narasta jeszcze bardziej z powodu rzadkiego systemu punktów kontrolnych w Alien: Rogue Incursion. Śmierć odsyła graczy do ostatniego punktu zapisu, co nie zawsze jest niewygodne, ale są momenty, w których takie niepowodzenia mogą kosztować znaczną część czasu gry. Zamiast wzmacniać grozę gry, brak dobrze rozmieszczonych punktów kontrolnych powoduje irytację — szczególnie gdy usterki techniczne uniemożliwiają odpowiednią obronę przed nagłymi atakami ksenomorfów.
Podczas gdy Alien: Rogue Incursion jest obciążony problemami technicznymi, bardziej palącym problemem są rozczarowujące decyzje narracyjne, które nękają drugą połowę gry. Pierwsza część zapewnia stosunkowo angażujące doświadczenie VR; jednak gdy gracze zagłębiają się bardziej, walka staje się monotonna, a nadmierne cofanie się utrudnia postęp — co pogarsza nieprzydatna mapa, która pomija nazwy pomieszczeń, przez co nawigacja staje się uciążliwa.
W pewnym momencie utknąłem w tym samym pokoju na około 30 minut, walcząc z okresowo pojawiającymi się ksenomorfami, próbując odkryć kolejny cel. To, co błędnie uznałem za zagadkę, okazało się nieprawidłowo ustawionym wyzwalaczem zdarzenia, który na chwilę zamroził mojego zaufanego towarzysza androida, Davisa, uniemożliwiając mi dalsze działanie.
Niedokończona podróż: opowieść o Obcym: Rogue Incursion
Ostatecznie, po zniesieniu połączenia frustrujących problemów technicznych, nadmiernego cofania się i mało inspirujących strzelanin, gra osiągnęła punkt kulminacyjny w głęboko niezadowalającym zakończeniu. Aby uniknąć spoilerów, powiem po prostu, że historia wydaje się niekompletna, brakuje jej właściwego rozwiązania, gdy pojawiają się napisy końcowe. Chociaż jest kilka wyróżniających się momentów, które przebijają się przez doświadczenie VR, zakończenie w stylu cliffhanger sprawia, że podróż wydaje się daremna, podobnie jak wyjście z Alien: Romulus w połowie.
Pomimo tych niedociągnięć, Alien: Rogue Incursion posiada cechy, które mogą spodobać się oddanym fanom serii. Ponieważ twórcy umiejętnie ujęli atmosferę i estetykę filmów, naprawdę czujesz się, jakbyś wkroczył do uniwersum Obcego. Podczas gdy rozgrywka ma znaczące wady, interaktywne aspekty wyróżniają się, przybliżając głębię odnalezioną w ciężkich wagach VR, takich jak Half-Life: Alyx .
Gracze mogą wchodzić w interakcję z niemal każdym obiektem w otoczeniu, tworząc bardziej wciągające doświadczenie. Na przykład różnymi obiektami można manipulować na wiele sposobów, co wzmacnia poczucie sprawczości w świecie gry. Ten poziom interaktywności może zwiększyć immersję, oferując wgląd w to, co mogłoby być wybitnym tytułem.
Podczas mojego pierwszego przejścia poświęciłem około 10 godzin na eksplorację różnych obszarów, chociaż niewątpliwie pominąłem niektóre sekcje. Pomysłowa interaktywność obejmuje zarządzanie bronią, gdzie gracze mogą bezproblemowo uzyskiwać dostęp do przedmiotów w razie potrzeby, chociaż rozmieszczenie broni może czasami być trudne. Przeładowanie wymaga aktywnego uczestnictwa, a kluczowe momenty pojawiają się podczas intensywnych bitew z ksenomorfami.
Podsumowując, gdyby Alien: Rogue Incursion rozwiązało problemy z tempem, wprowadziło bardziej treściwe zakończenie i zmniejszyło częstotliwość spotkań z ksenomorfami, gra zyskałaby szerszy zasięg. Podczas gdy ja czerpałem przyjemność z gry na wczesnych etapach, ostatecznie doświadczenie przerodziło się w monotonną harówkę.
Premiera gry Alien: Rogue Incursion zaplanowana jest na 19 grudnia na PC i PlayStation VR2, a od 13 lutego 2025 r. będzie ona dostępna także na Meta Quest 3. Kod na PlayStation VR2 został udostępniony na potrzeby tej recenzji przez Game Rant.
Dodaj komentarz