Selen Tatsuki składa ostateczne oświadczenie w sprawie rozwiązania umowy z Nijisanji: „Chcę iść dalej”

Dokibird, wcześniej znana jako Selen Tatsuki, złożyła pełne oświadczenie po zwolnieniu z Nijisanji, mówiąc, że chce zachować sytuację za kulisami.

5 lutego Nijisanji znalazła się w trudnej sytuacji po rozwiązaniu kontraktu Selen Tatsuki w związku z naruszeniami jej kontraktu, na co „Wątroba” szybko zareagowała, zarzucając „toksyczne” środowisko pracy, które spowodowało, że była zastraszana przez wiele miesięcy.

Doprowadziło to do anulowania planowanej współpracy z innymi Liversami agencji i gwałtownego wsparcia dla Selen, która obecnie występuje pod pseudonimem Dokibird.

Kilka dni po tym, jak zarzuty wyszły na światło dzienne, Doki podjęła dalsze działania i złożyła pełne oświadczenie w tej sprawie w swojej transmisji powrotnej jako Doki, rzucając światło na sprawę.

Klip zaczyna się od 2:31:00

Chociaż nie mogła ujawnić szczegółów prawnych tej sprawy, twierdziła, że ​​trafiła do szpitala, wiedząc dlaczego, i że próbowała wspólnie opuścić Nijisanji, jednak oświadczenie Nijisanji zaskoczyło ją.

„Nie składałbym tego oświadczenia, gdyby ogłoszenie nie rozeszło się tak szybko, jak to miało miejsce, i byłem skłonny zachować tę informację w tajemnicy przed opinią publiczną. I nigdy tak naprawdę nie chciałem, żeby opinia publiczna dowiedziała się, dlaczego jestem w szpitalu, ale musiałem mówić prawdę” – powiedział Doki.

Doki w dalszym ciągu opowiadała o swojej hospitalizacji: „Byłam w szpitalu podczas próby i przedstawiłam dokumentację medyczną dotyczącą wszystkiego, co się wydarzyło, co również to potwierdzało. Podobnie jak sesja terapeutyczna i ocena lekarza.

Wszyscy wiedzieli, że jestem w szpitalu i jaki był tego powód na kilka dni przed moim wypisem. I nie tłumiłem czegoś, co wydarzyło się kiedyś, co mnie do tego popchnęło, ale to nawarstwienie, które wynikało z wielu miesięcy, doprowadziło do mojego punktu krytycznego.

Końcową odpowiedź na tę sytuację zakończyła słowami: „Nie nękajmy ani nie znęcajmy się nad nikim, już to czuję. Chcę, żebyśmy byli dorosłymi, a nie licealistami i chcę iść dalej”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *