Senator Bernie Sanders, aktywny obrońca praw Palestyńczyków, formalnie poparł wiceprezydent Kamalę Harris w nadchodzących wyborach prezydenckich w 2024 r.
W niedawnym filmie na swoim oficjalnym kanale YouTube Sanders powtórzył swoje krytyczne stanowisko wobec działań Izraela. Podkreślił, że chociaż Izrael ma prawo do obrony po 7 października, prowadzenie wojny przeciwko ludności palestyńskiej jest nieuzasadnione. Ponadto potępił bombardowanie przez Izrael infrastruktury cywilnej, takiej jak rezydencje, szpitale i instytucje edukacyjne, oskarżając naród o pogłębianie głodu poprzez utrudnianie pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków.
Sanders podkreślił, że Donald Trump stanowi poważne zagrożenie dla dobrobytu Palestyńczyków. Stwierdził: „W tym kontekście Trump i jego prawicowi sojusznicy stwarzają jeszcze większe ryzyko”. Przypomniał, jak republikańscy przywódcy podejmowali skoordynowane wysiłki, aby zapobiec pomocy humanitarnej dla dzieci w Strefie Gazy, a także wspomniał o podziwie Trumpa dla premiera Benjamina Netanjahu. Ponadto Sanders odniósł się do uwagi Trumpa, że Strefa Gazy jest „doskonałą nieruchomością nadmorską” pod kątem możliwości rozwoju. Jared Kushner, zięć Trumpa, wyraźnie powtórzył ten pogląd na temat potencjalnej wartości Gazy. Kushner pełnił również funkcję starszego doradcy ds. polityki zagranicznej podczas prezydentury Trumpa.
W miarę zbliżania się wyborów Sanders wyraził chęć współpracy z Harris po wyborach, wierząc, że jest ona lepszą okazją do reformy polityki USA wobec Netanjahu niż Trump. Zapewnił, że po objęciu urzędu ich wysiłki skupią się na znaczącej zmianie relacji USA z Izraelem. To stanowisko pozostaje niezmienne, ponieważ Sanders wcześniej potępił zaproszenie Kongresu USA skierowane do Netanjahu.
Znaczenie Gazy w kontekście amerykańskiego dobrobytu
W zeszłym miesiącu dużo podróżowałem po kraju. Powtarzającym się pytaniem, na jakie się natykam, jest: „Nie zgadzam się ze stanowiskiem Kamali w sprawie konfliktu w Gazie. Jak mogę ją wesprzeć?” Oto moja odpowiedź: pic.twitter.com/r4fzWz8yXF
— Bernie Sanders (@BernieSanders) 28 października 2024 r.
Sanders podkreślił, że problem nie jest czarno-biały, podkreślając inne kluczowe kwestie, o które toczy się gra. Gdyby Trump odniósł zwycięstwo, Sanders ostrzegł przed potencjalnymi zagrożeniami dla autonomii cielesnej kobiet i regresem działań na rzecz klimatu, podkreślając niedowierzanie Trumpa w zmiany klimatyczne. Tym, których niepokoi dysproporcja w bogactwie, Sanders przypomniał o prawdopodobnej skłonności Trumpa do wprowadzenia dalszych obniżek podatkowych faworyzujących bogatych. Tymczasem klasa robotnicza nadal znosi to, co Sanders nazywa „głodowymi pensjami”.
Zarówno JD Vance, jak i Donald Trump prowadzili energiczną kampanię przeciwko prawu do aborcji. Trump publicznie utrzymywał, że zmiana klimatu jest wymysłem, a wielu jego oddanych zwolenników wierzyło, że Demokraci rzeczywiście mogą „kontrolować” pogodę. Trump zaproponował zniesienie podatku dochodowego od osób fizycznych, zastępując go wysokimi taryfami celnymi na towary zagraniczne. Miałoby to nieproporcjonalnie duży wpływ na rodziny o niskich i średnich dochodach, ponieważ ceny konsumpcyjne mogłyby znacznie wzrosnąć. Dlatego prezydentura Trumpa stwarza ryzyko nie tylko dla Palestyńczyków, ale także dla całej populacji amerykańskiej.
Dodaj komentarz