Twórca remake’u Silent Hill 2 obwinia Konami za najnowszy zwiastun, twierdząc, że nie odzwierciedla on gry

Twórca remake’u Silent Hill 2 obwinia Konami za najnowszy zwiastun, twierdząc, że nie odzwierciedla on gry

Twórca remake’u Silent Hill 2, Bloober Team, stwierdził, że miał niewielki wkład w najnowszy zwiastun gry i posunął się nawet do stwierdzenia, że ​​nie odzwierciedla on tonu gry.

Podczas niedawnego wydarzenia Sony PlayStation State of Play remake Silent Hill 2 w końcu pojawił się ponownie z krótkim zwiastunem. Chociaż wielu było podekscytowanych ponownym obejrzeniem gry, pojawiły się skargi dotyczące skupienia i tonu, jaki został ustawiony.

Na czele zwiastuna znajduje się skupienie na walce, co jest dziwne dla gry. Silent Hill 2, pomimo walki wręcz i strzelaniny, jest często postrzegany bardziej ze względu na atmosferę, historię i zapadające w pamięć motywy. Walka jest ogólnie dość brzydka, ale to zgodne z projektem. Dlatego tak irytujący jest pełen akcji zwiastun walki dla remake’u będącego ponownym wprowadzeniem publiczności do gry.

Wygląda na to, że Bloober Team się z tym zgadza. W niedawnym wywiadzie prezes dewelopera Piotr Babieno opowiedział o swojej reakcji na zwiastun gry , najwyraźniej okazując frustrację związaną z oprawą.

Zwiastun nie oddaje ducha gry

W wywiadzie dla inwestorzy.tv , transkrypcji przez Eurogamer Polska (via VGC ) Babieno podzielił się frustracjami związanymi ze zwiastunem.

Zażartował: „Sam napisałem te negatywne komentarze”.

Następnie dodał: „Z całą powagą nie odpowiadamy za stronę marketingową. Za to odpowiada nasz partner [Konami]. Z pewnością ten zwiastun nie oddaje ducha gry.”

„Uważamy, że kiedy gracze zobaczą prawdziwą rozgrywkę, prawdziwą grę, ocenią ją inaczej”.

Wygląda na to, że oryginalny film został usunięty, ale mimo to jest to fascynujące ujęcie prezesa firmy współpracującej z Konami. Chociaż nie wydaje się, żeby była to szczególnie złośliwość, rzadko zdarza się, aby ktoś wytykał palcem w ten sposób w przedpremierowej wersji.

Niedawno wyraziliśmy również nasze obawy i to, jak skupienie się na walce, a także bardziej atrakcyjny model dla Jamesa Sunderlanda sugerują, że ton gry jest nieco nieodpowiedni. Być może jednak jest to cały marketing, który nie jest reprezentatywny. Byłoby wspaniale, gdyby ktoś udowodnił, że się myli, ponieważ wszyscy fani pragną doskonałego remake’u Silent Hill 2 .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *