Fani sportu zniesmaczeni „kryminalną” ceną 8 dolarów za 15 frytek na stadionie

Fani sportu zniesmaczeni „kryminalną” ceną 8 dolarów za 15 frytek na stadionie

Fani hokeja są wściekli, gdy dowiedzieli się, że na stadionie mama zapłaciła ponad 8 dolarów za partię 15 frytek dla syna.

Nie jest tajemnicą, że jedzenie na imprezach sportowych jest drogie, ale ceny w Rogers Arena w Vancouver w Kanadzie są tak wysokie, że fani nazywają je „kryminalnym”.

Mecz NHL rozegrany 16 marca pomiędzy Vancouver Canucks a Washington Capitals zakończył się porażką gospodarzy 2:1, ale nawet wygłodniali kibice otrzymali „Ls” na ustępstwach.

W poście, który stał się wirusowy w X, mama ujawniła, że ​​musi zapłacić 7,99 dolara plus podatek za „najsmutniejszą” porcję frytek dla swojego syna, a fani natychmiast podbiegli do niej, wykrzykując ceny.

Arena pobiera od mamy 8 dolarów plus podatek za 15 frytek

W poście Sara Jones wyjaśniła, że ​​choć przyznała, że ​​ceny jedzenia w Rogers Arena będą zawyżone, nie była przygotowana na frytki, które otrzymała.

„Wiem, że będąc w Rogers Arena, znajduję się w krainie drogiego jedzenia, ale to najsmutniejsza porcja frytek za 7,99 dolara plus podatek” – wybuchła.

Jones udostępnił zdjęcie jedzenia, które wydawało się zawierać zaledwie 15 frytek na małym kawałku tektury. Mama zauważyła dalej, że kupiła frytki w Triple O’s w dziale 300 i powiedziano jej, że podana ilość nie była pomyłką.

„Prawie 70 centów za frytkę” – zauważył entuzjasta Canucks Cody Severtson.

„Kryminalista. Najlepszy profesjonalny sport do jedzenia – i wciąż drogi, ale przynajmniej dobry – parki baseballowe” – uderzył inny .

Inni dzielili się swoimi własnymi historiami z horroru: „Zapłaciłem za butelkę wody za 5,65 dolara… Nadal jestem zły, że to zrobiłem”.

„Dałbym im frytki i powiedziałbym, żeby oddali pieniądze. To niedorzeczne” – wtrącił ktoś inny.

Jones wyjaśniła dalej, że zwróciłaby zamówienie, gdyby było skierowane do niej, ale ponieważ dotyczyło to jej syna, zdecydowała się nie ryzykować.

Jak dotąd branża nie zareagowała na wirusową reakcję, ale nie jest to jedyny przypadek, w którym ceny żywności budzą niepokój. W zeszłym tygodniu McDonald’s przyznał, że rosnące ceny powodują, że klienci pozostają w domu, ponieważ tylko w 2023 r. koszty żywności wzrosły o 10%.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *