Widzowie The Voice ujawniają, dlaczego muszą „przyśpieszyć” sezon 25

Ilość łzawych historii w 25. sezonie The Voice zaczyna być dla niektórych widzów zbyt duża, do tego stopnia, że ​​przeskakują kolejne odcinki.

Trwa 25. sezon The Voice, a jurorzy ciężko pracują, słuchając przesłuchań i tworząc swoje wymarzone zespoły.

Większość widzów ogląda serial, aby posłuchać aspirujących artystów, którzy z dużym prawdopodobieństwem mogą zostać kolejnymi zdobywcami nagrody Grammy.

I chociaż fani nadal oglądają serial z tego powodu, jest jeden aspekt tego sezonu, który szybko staje się nie do zniesienia.

Dan i Shay Głos
Youtube

Dan i Shay Głos

26 marca widzowie The Voice w serwisie Reddit wyrazili swoją dezaprobatę w związku z ilością emocjonalnych historii uczestników w tym sezonie oraz tym, jak bardzo są oni rzucani na światło dzienne.

Jeden z fanów napisał: „Muszę móc przewinąć do przodu całą historię, bezużyteczne bzdury. Nazywa się „The Voice”, a nie łzawa historia”.

Inny fan włączył się i napisał: „Muszę przewinąć do przodu przez Dana i Shay’a i zdecydowanie za dużo łzawych historii. Oglądałem występy i dowcipne przekomarzania się. Teraz przyśpieszam przez tak wiele.”

„Nie powinni wykorzystywać tych łzawych historii, aby wpłynąć na wyborców. Głosowanie powinno opierać się wyłącznie na talencie” – skomentował także jeden z widzów.

To jest ta sama krytyka, która pojawiła się w związku z bieżącym sezonem American Idol . Jeśli żaden z seriali nie wysłucha reakcji fanów i nie wprowadzi zmian w przyszłych sezonach (jeśli mają zostać przedłużone), obaj mogą zostawić swoich lojalnych widzów w tyle.

Skoro mowa o ostrej reakcji, fani The Voice skarżą się również na dość nową sędzinę Rebę McEntire za jej działania w tym sezonie. Nie trzeba dodawać, że serial cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *