DC Comics rozszerzyło się daleko poza swoje początki w świecie komiksów, robiąc znaczące postępy w grach wideo, telewizji i filmach. Podczas gdy każde z tych mediów oferuje wyjątkowe możliwości opowiadania historii, prezentują również wyraźne mocne strony i ograniczenia. W niedawnym wywiadzie dla Polygon , ceniony pisarz DC Tom King podzielił się spostrzeżeniami na temat porównawczych korzyści filmów i programów telewizyjnych w porównaniu z komiksami.
Jedną z głównych zalet komiksów jest ich swoboda twórcza w kwestii wizualizacji. Twórcy komiksów nie są ograniczeni ograniczeniami budżetowymi, które często nękają produkcje filmowe i telewizyjne. Na przykład, jeśli pisarz wyobraża sobie budzącą podziw kosmiczną flotę unoszącą się nad Ziemią, wystarczy, że będzie wprawny artysta, aby urzeczywistnić tę wizję — w przeciwieństwie do filmów, w których takie sceny mogą być zależne od kosztownego CGI. King wyraził jednak swój podziw dla pewnych elementów, które filmy i telewizja mogą zaoferować:
[Filmy i telewizja są] o wiele łatwiejsze — komiksy kosztują od 4 do 5 dolarów za sztukę, a żeby wciągnąć się w nasz wszechświat, trzeba ich kupić tak wiele. O wiele łatwiej jest zamówić subskrypcję Netflixa za 20 dolarów miesięcznie i obejrzeć 20 filmów. Ale mam nadzieję — mówię to od 10 lat — mam nadzieję, że te filmy sprowadzą ludzi z powrotem do książek. James [Gunn] jest wielkim fanem komiksów i oczywiście to stamtąd pochodzę, więc to fantastyczna platforma. [
Z nagłym uniesieniem
] Wiesz, co mają nad nami? Mogą używać muzyki. W komiksach nigdy nie mogę zrobić opadającej igły. Jestem niesamowicie zazdrosny, gdy myślisz:
O człowieku, emocje w tej scenie nie działają. Dobra, wrzucam „Hallelujah”.
Nigdy nie mogę tego zrobić w komiksach.
Jak stwierdził King, siła muzyki w kinie i telewizji wzmacnia rezonans emocjonalny — czego komiksy nie są w stanie odtworzyć. Emocjonalne wskazówki w opowiadaniu komiksów opierają się wyłącznie na słowie pisanym i ilustracjach, co utrudnia wywołanie pewnych uczuć, które ścieżka dźwiękowa mogłaby w inny sposób wzmocnić.
DC ma mnóstwo postaci — miecz obosieczny
Ogrom uniwersum DC: błogosławieństwo i wyzwanie
Inną znaczącą wadą komiksów jest ogromna ilość dostępnej treści. Od debiutu Supermana w Action Comics #1 z 1938 r. DC wprowadziło wiele postaci, z których każda miała własną złożoną narrację. Weźmy na przykład Pingwina; pojawił się po raz pierwszy w 1941 r., przyczyniając się do bogatej historii, która obejmuje ponad osiemdziesiąt lat. Wraz z tą rozległą listą postaci pojawia się zmieniająca się ciągłość, która może komplikować zdolność nowicjusza do zrozumienia ewoluujących łuków fabularnych w różnych epokach historii wydawniczej DC.
Koszt to kolejna przeszkoda, z którą mierzą się czytelnicy. Kolekcjonowanie komiksów może stać się kosztownym przedsięwzięciem , ponieważ poszczególne wydania kosztują od 4 do 5 dolarów, a liczne tytuły są wydawane co tydzień. Natomiast oglądanie programów takich jak uznana seria *Penguin* na Max wymaga jedynie miesięcznej subskrypcji, co zapewnia dostęp do niezliczonych filmów i seriali za ułamek ceny. Fani Marvela stają przed podobnymi wyzwaniami; dekady komiksów *Avengers* mogą prowadzić do przytłaczającej ilości materiału, podczas gdy konsumowanie zaledwie kilku filmów zapewnia usprawnione doświadczenie.
Komiksy stawiają wyjątkowe bariery wejścia – nawet Tom King to przyznaje
Programy telewizyjne i filmy jako dostępne punkty wejścia
Dla wielu osób prostota zakupu biletu do kina i przeżycia samodzielnej historii w ciągu kilku godzin jest o wiele bardziej atrakcyjna niż inwestycja czasu i pieniędzy wymagana w przypadku serii komiksów. Praca Kinga nad dwunastoczęściowym komiksem *Penguin*, który rozwijał się przez cały rok, ostro kontrastuje z ośmioodcinkowym formatem serialu *Penguin* na Max, który można obejrzeć w ciągu jednego dnia. Podczas gdy DC Comics niewątpliwie oferuje bogate opowiadanie historii i uwielbiane postacie, oczywiste jest, że zalety filmów i telewizji mogą tworzyć fascynujące alternatywy dla widzów.
Więcej szczegółów znajdziesz w oryginalnym wywiadzie na portalu Polygon .
Dodaj komentarz