Toyota wkracza do świata anime z nową serią GRIP: Wywiad

Toyota wkracza do świata anime z nową serią GRIP: Wywiad

Toyota wprowadza na rynek swoją pierwszą w historii oryginalną serię anime „GRIP”. Mieliśmy okazję porozmawiać z twórcami tej nadchodzącej animowanej przygody na temat inspiracji dla serialu i jego wyjątkowego przesłania w ekskluzywnym wywiadzie.

„GRIP” po raz kolejny przenosi gamę Toyoty Gazoo Racing do świata anime — tym razem z własnym, oryginalnym adresem IP w wysokooktanowej historii o miłości do jazdy.

Gearheadzi mogą pamiętać poprzednią współpracę Toyoty z firmą Individual D, która wprowadziła GR86 w kręte góry Japonii w wyścigu driftowym z nikim innym jak Takumi Fujiwarą i jego słynnym Sprinterem Trueno AE86.

Fani klasycznego anime byli szczęśliwi, widząc, jak Toyota świętuje swoją markę swoim programem… i wygląda na to, że to uczucie nie pozostało niezauważone, ponieważ firma jest teraz gotowa rozpocząć swoją własną, oryginalną przygodę z anime.

Mieliśmy okazję porozmawiać z dyrektorem nadzorującym GRIP, Jae Woo Kimem i Matthew Choyem, dyrektorem wykonawczym ds. strategii/kreacji w Intertrend, na temat procesu twórczego stojącego za wprowadzeniem samochodów Toyoty do świata anime oraz wysiłków, jakie podjęli, aby zapewnić entuzjastom samochodów i anime zarówno fani byli usatysfakcjonowani, jak i chętni do wbicia kół w chodnik.

Anime GRIP Toyoty to aktualna opowieść o starciu technologii z tradycją

GRIP to pięcioodcinkowy serial anime, którego akcja rozgrywa się w niezbyt odległej przyszłości, gdzie samochody autonomiczne walczą z kierowcami tęskniącymi za otwartymi drogami. Antagonista serialu, dr Aron Synth, był kiedyś sławnym kierowcą, ale po utracie ręki w wypadku ma misję wykorzenienia tradycyjnych samochodów na rzecz autonomicznych zamienników.

Wprowadźcie bohaterów Jae Kanga, Linh „Nitro” Lam i Kumaila Jo, którzy razem pełnią rolę „ostatniej nadziei na ducha jazdy” wraz ze swoim zaufanym mentorem, Mistrzem Rugu.

Założenia GRIP przedstawiają dylemat dość aktualny w dobie taksówek bez kierowcy i kultury nostalgii, coś, co Matthew Choy zauważył podczas naszej rozmowy. Choy twierdzi, że znajdujemy się w wyjątkowym momencie w historii, w którym technologia rozwija się szybciej niż kiedykolwiek… ale jednocześnie konsumenci tęsknią za prostszymi dniami. To właśnie ta dychotomia ostatecznie zainspirowała świat i fabułę GRIP.

„Kiedy zastanawialiśmy się nad tematami tego programu, jedną z rzeczy, na którą zwracaliśmy uwagę, była nasza docelowa publiczność, czyli osoby w wieku od 18 do 34 lat. Jedna rzecz, która nas naprawdę zaciekawiła, to: z jednej strony cała ta technologia, która popycha nas do przodu, wraz z Apple Vision Pro, wersjami na iPhone’a, sztuczną inteligencją i ChatGPT. Mamy ogromny impuls w przyszłość, a z drugiej strony wszystkie te dzieciaki chcą takich rzeczy, jak aparaty Polaroid i gramofony. Są rzeczy bardzo analogowe, które również nas odciągają. Chcemy wszystkiego, co vintage” – powiedział nam Choy.

„Istnieją te dwie siły, które istnieją w pojedynczej przestrzeni, którą jest nasza kultura. Zatem gdybym miał to przetłumaczyć na „rozmowę w samochodzie”, jakie byłyby to siły i jak by się poruszały? I tak stworzyliśmy świat dla tej serii GRIP.”

Choy wyjaśnił, że widzowie zobaczą w „GRIP” znaną, choć inną wersję teraźniejszości, która podkreśla obecne zmiany kulturowe, które obserwujemy w naszym codziennym życiu, skupionym wokół świata samochodów i prowadzenia pojazdów.

„Zbudowaliśmy ten świat, a następnie wzmocniliśmy te dwie siły, aby pokazać tę różnicę. Z jednej strony mamy superfuturystyczną narrację, w której wszystko jest napędzane maszynowo i sterowane komputerowo” – powiedział. „A potem są goście, którzy jeżdżą samochodami z manualną skrzynią biegów i przekazują kierowcy wiele informacji zwrotnych, co jest niezwykle ekscytujące. Widzimy napięcie między tymi dwoma światami i siły kulturowe w pewnym sensie ścierające się ze sobą.”

Ożywienie samochodów GR Toyoty

Wprowadzenie do anime samochodów z prawdziwego świata to nie lada wyczyn i tu wkracza dyrektor nadzorujący GRIP, Jae Woo Kim. Życiorys Kima obejmuje oszałamiającą liczbę głośnych seriali animowanych, od „Avatar: Ostatni władca powietrza” po „ Krew Zeusa”, a nawet „Ben10: Powstanie Obcych”. Dla Kima w przypadku tej serii najważniejsze było utrzymanie autentyczności pojazdów, aby uhonorować entuzjastów samochodów i fanów linii GR.

GR86-Toyota-grip-anime
TOYOTA

GR86 pojawia się w GRIP jako ulubiony samochód Kumaila.

„Te samochody GR nie są wyimaginowanymi samochodami, które wymyśliliśmy” – wyjaśnił Kim. „To są prawdziwe samochody. Te samochody istnieją i ludzie dosłownie je posiadają. Widziałem ich sporo na zewnątrz, kiedy jechałem. Jednej rzeczy, której nie chciałem robić, to wymyślać coś ponad to, co już jest, ponieważ nasz program będzie oglądał nie tylko zwykli widzowie, ale także fani serii GR. Będą oglądać ten program, a ja nie chcę, żeby powiedzieli: „Hej, to nie mój samochód!”.

Musimy zachować ich dokładny wygląd. Powiedziałbym, że największym wyzwaniem było wymyślenie sposobu, aby te samochody wyglądały w naszym programie fatalnie. Ale jednocześnie było fajnie. Chociaż widziałem te samochody wiele razy, nigdy tak naprawdę nie skupiałem się na samochodach GR, dopóki nie zacząłem pracować nad serialem i uznałem je za dość intrygujące.

Znalezienie odpowiedniego studia do opowiedzenia historii GRIP

Można śmiało powiedzieć, że GRIP jest w dobrych rękach, ponieważ animacją serialu zajmuje się nikt inny jak południowokoreańskie studio anime DR Movie. Studio to przyczyniło się do powstania oszałamiającej liczby kultowych seriali anime, w tym takich jak „Paprika”, „One Punch Man”, „Megalobox” Satoshiego Kona i wielu innych.

Dla Kima znalezienie odpowiedniego studia, które mogłoby ożywić GRIP, było kluczem do stworzenia autentycznej serii anime nawiązującej do historii Toyoty inspirowanej GR.

„Naprawdę mieliśmy trudności ze znalezieniem odpowiedniego studia, które mogłoby to zrobić, i faktycznie przeprowadziliśmy wywiady i rozmawialiśmy z wieloma studiami. Będę szczery, koszt jest zdecydowanie jedną z rzeczy jednocześnie, ale jednocześnie naprawdę musimy przyjrzeć się jakości animacji i znaleźliśmy DR Movie” – wyjaśnił Kim.

„Pracowali nad wieloma tytułami Triple-A w japońskim anime. Więc mówię: „To jest to”. To musi być to. I na szczęście mamy z nimi kontrakt. Rozmawialiśmy z nimi i byli bardzo podekscytowani programem. To bardzo mili i bardzo skromni ludzie z dużym doświadczeniem. Kiedy zaczęliśmy dostawać od nich niektóre prace, powiedziałem, że są po prostu fantastyczne”.

jae-toyota-grip-anime
TOYOTA

Anime GRIP Toyoty przedstawia bohatera Jae Kanga i jego przyjaciół walczących z „pozbawionymi radości” autonomicznymi samochodami doktora Syntha.

GRIP koncentruje się na jakości i autentyczności, a w całej serii znajduje się sporo pisanek, które miłośnicy samochodów mogą zauważyć. Choy drażnił się z kilkoma osobami, których wyrafinowani widzowie mogą spodziewać się w serialu, w tym z przodkiem serii GR.

„Jedna rzecz w przypadku Toyoty i GR Racing jest taka, że ​​nie jest to dla Toyoty nowość” – powiedział Choy. „Dlatego chcieliśmy zbudować wiele pisanek, które będą nawiązywać do prawdziwych entuzjastów samochodów. Jeśli jesteś zagorzałym entuzjastą samochodów, który naprawdę zagłębia się w historię Toyoty, zobaczysz małe rzeczy — konkretne koła, drobne szczegóły w tle, które mogą po prostu wyglądać jak dekoracje. Ale wszystkie te rzeczy mają naprawdę, naprawdę głębokie znaczenie.

„Jedynym samochodem, który zapoczątkował GR Racing, tak naprawdę nie była nawet Toyota; na niektórych rynkach był to Lexus. To Toyota, ale to Altezza. Jest znany w USA jako Lexus Altezza i był pierwszym samochodem, który Toyota ścigała się pod szyldem GR. Wtedy nazywało się to po prostu „Gazoo”. W tle serii mamy replikę tego samochodu. Uważamy, że jest wielu zagorzałych fanów Toyoty i historii samochodów, którzy będą przeglądać wideo bardzo powoli i zbierać te wszystkie małe Easter Eggi”.

Z miłości do jazdy

Ostatecznie GRIP to seria o miłości do jazdy — czystej pasji zasiadania za kierownicą i wciskania pedału gazu. W świecie, w którym samochody autonomiczne i taksówki bez kierowcy stają się coraz bardziej powszechne, GRIP przedstawia niezwykle aktualne przesłanie, ponieważ technologia rozwija się w szybkim tempie.

„Jedną rzeczą, która sprawiła, że ​​zapragnąłem pracować w tym programie, była miłość do samochodów” – przyznała Kim. Dla mnie liczy się przede wszystkim jazda. I tutaj, w naszym programie, wyraźnie to widać. To znaczy, samochody AI są fajne i nie jestem im przeciwny, ale dla kogoś takiego jak ja, który po prostu uwielbia prowadzić – kiedy widzę te postacie, widzę małą projekcję siebie.

Nasz świat rozgrywa się w przyszłości, ale nie powiedziałbym, że jest ona tak odległa. Te samochody napędzane sztuczną inteligencją nie są już odległą przyszłością. To jest przed nami, właśnie teraz. Nasza historia znajduje się w pewnym miejscu, w którym nasi widzowie jeszcze łatwiej przywiążą się do naszej historii”.

GRIP pojawi się na ekranach w poniedziałek, 26 lutego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *