Star Trek ma wynieść syna Worfa, Alexandra, na jedną z najbardziej intrygujących postaci Klingonów w historii serii. Po swojej znaczącej roli w zeszłorocznym wydarzeniu crossoverowym Day of Blood , Alexander wyruszył w podróż transformacyjną: przygotowuje się do wykonywania zawodu lekarza. Jednak zapowiedź Star Trek: Defiant #23 przedstawia wyzwanie, które może zagrozić tej nowej ścieżce, ponieważ jego przetrwanie może zależeć od wyborów, które podejmie.
Wydawnictwo IDW Publishing ujawniło listę premier na styczeń, w której znalazł się Star Trek: Defiant #23.
Zlecony przez ojca, Worfa, ambitnemu Errand of Valor, Alexander staje przed przerażającą misją ratowania pracowników, którzy buntują się przeciwko potężnemu konglomeratowi deuterium, Archanis Inter-Corporate. Zostaje wyzwany do bezinteresownego działania w imieniu uciśnionych, nawet ryzykując własne życie. Stawka wzrasta, gdy postać z burzliwej przeszłości Alexandra powraca, wystawiając jego lojalność na próbę.
Tymczasem Ro, B’Elanna i O’Brien wpadają w pułapkę niebezpiecznego konfliktu między Kardasjanami a Sekcją 31, co zwiększa ryzyko wybuchowych konsekwencji w niebezpiecznym otoczeniu Kwadrantu Alfa.
Kontynuując wątek „No Old Warriors”, Star Trek: Defiant nr 23 nie tylko ukazuje wysiłki Worfa, by pomóc Aleksandrowi odzyskać utracony honor, ale także przygotowuje grunt pod nadchodzący crossover The Lore War .
Zrozumienie roli Alexandra w uniwersum Star Treka
Trudny związek: Alexander i jego ojciec, Worf
Alexander, zrodzony z romansu Worfa z pół-Klingonką K’Ehlyr, doświadczył burzliwego wychowania w narracji Star Treka . Ze względu na złożoną dynamikę rodziny, początkowo dorastał bez ojca. Po tragicznej śmierci matki, Alexander zamieszkał ze starzejącymi się ludzkimi rodzicami Worfa na Ziemi. Ich niezdolność do opieki nad nim zmusiła Worfa do zabrania Alexandra na pokład USS Enterprise.
Ta burzliwa więź ojcowska miała głęboki wpływ na dorastanie Alexandra. Po zniszczeniu Enterprise przedstawionego w Star Trek: Generations , Worf postanowił zostawić Alexandra na Ziemi, przenosząc się zamiast tego do Deep Space Nine. Ta decyzja spowodowała, że Alexander został zmarginalizowany i w dużej mierze zapomniany aż do odcinka szóstego sezonu „Sons and Daughters”. Teraz jako nastolatek dołączył do Klingońskich Sił Obronnych, próbując udowodnić Worfowi swój status wojownika, ale nadal czuł się zagubiony.
Rozpaczliwy akt: zaangażowanie Aleksandra w sektę
Niebezpieczne konsekwencje rozłamu ojcowskiego
W swoim dążeniu do przynależności Aleksander stał się podatny na wpływy Kahlessa — wskrzeszonego cesarza Klingonów. Zainspirowany, by uczcić swojego imiennika, Kahless wszczął rebelię przeciwko bóstwom wszechświata, która osiągnęła punkt kulminacyjny w stworzeniu fanatycznej grupy znanej jako Czerwona Ścieżka. W burzliwych wydarzeniach w Dniu Krwi sojusz Aleksandra z Kahlessem zszokował Worfa, stawiając ojca przed rzeczywistością ich złamanej relacji.
Wcielił się w niego wielu aktorów — Brian Bonsall w Star Trek: Następne pokolenie i Marc Worden w Deep Space Nine — a historia Alexandra przybiera dramatyczny obrót, gdy zostaje zabity przez Kahlessa, a następnie wskrzeszony przez bajorańskich proroków. Jego podróż przez alternatywny wszechświat ujawnia ukryty talent do medycyny, co skłania go do podjęcia tego zawodu w zamian za skrócenie wyroku.
Odnowiony cel: Droga Aleksandra do przodu
Wybór kariery medycznej: wyjątkowa podróż Alexandra
Dziś postać Alexandra przybrała pozytywny obrót, gdy rozpoczyna obiecującą karierę w medycynie w uniwersum Star Treka . Jego transformacja z zagubionego młodzieńca w oddanego medyka jest zarówno wzruszająca, jak i inspirująca. Eksplorując ten szlachetny zawód, Alexander nie tylko oddaje hołd swojemu klingońskiemu dziedzictwu, ale także wyróżnia się w kulturze, w której dominuje etos wojownika. Chociaż może nie spełnić oczekiwań Worfa co do tradycyjnego wojownika, Alexander jest na dobrej drodze, aby stać się jedną z najbardziej przekonujących postaci Klingonów w serii.
Star Trek: Defiant nr 23 będzie można nabyć 29 stycznia w wydawnictwie IDW Publishing!
Dodaj komentarz