Co się stało z Andrew Dawsonem z TikTok?

Co się stało z Andrew Dawsonem z TikTok?

Andrew Dawson to jedna z największych tajemnic, jaka spłynęła na TikTok, gdyż twórca zniknął wkrótce po opublikowaniu na swoim profilu dziwacznych filmów przedstawiających „giganta”. Ale co się z nim stało i czy go odnaleziono?

Przez cały ten czas z mediów społecznościowych zniknęło kilka osób. Od wielkich gwiazd mediów społecznościowych, takich jak Gabbie Hanna i Jenna Marbles , po mniejszych twórców – ludzie zawsze mają powód, aby opuścić platformy mediów społecznościowych.

W przypadku Andrew Dawsona, popularnego TikTokera , który zgromadził ponad 56 000 obserwujących, jego zniknięcie wywołało kilka pytań ze strony widzów. Pytania zaczęły się w maju 2022 r., kiedy Dawson opublikował film przedstawiający „giganta” stojącego na szczycie góry w Kanadzie.

Odkrycie przez Dawsona dziwnej postaci doprowadziło go do rzekomych kontaktów z CIA – i Candian CSIS – a także do twierdzeń, że po opublikowaniu postu był „prześladowany” . Zamieścił także post zatytułowany „Boję się” , w którym poinformował widzów, że po tym wpisie mogą już nigdy więcej go nie zobaczyć.

@andykapt ♬ oryginalny dźwięk – Andrew Dawson

Nekrolog Andrew Dawsona opublikowany w lipcu 2022 r

Od czasu tego postu nie widziano Dawsona na TikToku ani w żadnym innym serwisie społecznościowym, co wywołało wiele teorii na temat jego miejsca pobytu, a jego filmy wideo obejrzały miliony wyświetleń.

Ostatni film Dawsona pojawił się 18 maja, kiedy po raz kolejny zapytał, czy na danej górze nie odbywa się jakaś operacja wojskowa.

Ponieważ jest to TikTok, sytuacja stała się dość dziwna, ale wydaje się, że cała historia może nigdy nie zostać opowiedziana. Nekrolog Dawsona opublikowano w Campbell River Mirror w lipcu, wskazując, że zmarł, pozostawiając członków rodziny – w tym dzieci.

Lustro rzeki Campbell

Nekrolog Dawsona został opublikowany w lipcu 2022 r.

Podczas gdy niektórzy użytkownicy TikTokera w dalszym ciągu snuli teorie na temat jego zniknięcia, twierdząc, że filmy od początku nie były prawdziwe, wielu innych złożyło kondolencje z powodu jego śmierci.

„RIP, co się do cholery stało? To takie smutne” – napisała jedna z nich. „Jakie to bardzo smutne. RIP, kochanie, i dziękuję za to, czym się podzieliłeś i za to, kim byłeś” – dodała kolejna. „To tak bardzo boli, kocham cię, Andrew, szkoda, że ​​to nie był sen” – skomentowała inna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *