Decyzja o zaadaptowaniu uznanego broadwayowskiego musicalu Wicked na dwuczęściowy serial filmowy okazała się wizjonerski. Początkowo niektórzy spekulowali, czy historia uzasadniała tak rozległe podejście, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że sam musical trwa dwie godziny i 45 minut, wliczając przerwę. Jednak pierwsza część filmu jest niemal tak długa, trwa dwie godziny i 40 minut.
Wicked opowiada historię Elphaby i Glindy — ostatecznie uznanych za Złą Czarownicę z Zachodu i Dobrą Czarownicę z Północy — które rozwijają swoją wyjątkową przyjaźń podczas pobytu na Uniwersytecie Shiz. Film może pochwalić się gwiazdorską obsadą, w której znaleźli się Cynthia Erivo, Ariana Grande-Butera, Jonathan Bailey, Michelle Yeoh i Jeff Goldblum. Wczesne recenzje były przytłaczająco pozytywne, co wzmacnia pogląd, że podróż Elphaby i Glindy rzeczywiście wymagała dwufilmowej adaptacji, aby mogła zostać w pełni zrealizowana.
Dlaczego podzielenie „Wicked” na dwa filmy było mądrym wyborem
Ulepszony rozwój postaci i budowanie świata
Podzielenie musicalu na dwa filmy pozwala na głęboką eksplorację postaci i rozbudowane budowanie świata. Pierwszy film może wprowadzić kluczowe postacie, takie jak Elphaba, Glinda, Fiyero, Boq i Nessarose, jednocześnie podkreślając ich doświadczenia kształtujące na Uniwersytecie Shiz. Narracja płynnie przechodzi do drugiego filmu, który śledzi przygodę Elphaby i Glindy w Emerald City.
Próba skondensowania całej historii w jednym filmie skutkowałaby pośpieszną narracją, która poświęca ważne łuki postaci, szczególnie na rzecz ról drugoplanowych. Na przykład Boq otrzymuje w filmie więcej uwagi i głębi niż w musicalu, pokazując, jak dwuczęściowa struktura wzbogaca fabułę. Co więcej, pierwszy film skutecznie zagłębia się w historię Elphaby i społeczno-polityczny klimat Oz, tworząc solidne podstawy przed eskalacją fabuły.
Wyzwania związane z adaptacją pojedynczego filmu
Adaptacja w formie jednego filmu byłaby zbyt pospieszna
Gdyby cała historia Wicked została upchnięta w jednym filmie, nie pomieściłaby niezbędnych elementów narracyjnych, aby w pełni rozwinąć postacie. Chociaż główne postacie, takie jak Elphaba, Glinda i Fiyero, zachowałyby wystarczającą obecność na ekranie, postacie drugoplanowe, takie jak Boq i Nessarose, prawdopodobnie zostałyby zdegradowane do drugoplanowych ról. Zmniejszyłoby to bogactwo świata Oz, sprawiając, że wydawałby się niedorozwinięty i powierzchowny, szczególnie w odniesieniu do kluczowego czasu spędzonego na Uniwersytecie Shiz.
Ponadto, skrócenie musicalu mogło wymagać usunięcia niektórych cenionych piosenek, ku wielkiemu rozczarowaniu fanów. Przy tak wielu uwielbianych utworach, potencjalne wykluczenie kultowych numerów z adaptacji filmowej mogło wywołać kontrowersje wśród publiczności. Tak więc strategia dwóch filmów była bez wątpienia optymalnym wyborem do przełożenia tego ukochanego musicalu na formę kinową.
Dodaj komentarz