Willem Dafoe , weteran aktorstwa znany z bogatej filmografii obejmującej ponad 40 lat, niedawno podzielił się intrygującymi spostrzeżeniami na temat powtarzającego się aspektu swojej kariery — częstych zgonów jego postaci. Od rozpoczęcia swojej filmowej podróży w 1980 roku Dafoe dostarczył niezapomnianych występów w uznanych przez krytyków filmach, takich jak Pluton , Ostatnie kuszenie Chrystusa i Dzikość serca . We współczesnym kinie jest szeroko rozpoznawany za rolę Normana Osborna/Zielonego Goblina w serii Spider-Man i ciągłą współpracę z wizjonerskim reżyserem Wesem Andersonem. Jednak jednym godnym uwagi aspektem spuścizny Dafoe jest tendencja jego postaci do przedwczesnego końca na ekranie.
W niedawnym wywiadzie dla Empire Magazine Dafoe wyraził zaskakującą przyjemność z bycia świadkiem śmierci swoich bohaterów. Wyjaśnił, że ponieważ śmierć jest koncepcją, nad którą każdy się zastanawia, akt przedstawiania różnych śmierci pozwala mu eksplorować różne aspekty śmiertelności. Aktor ceni sobie doświadczenie odgrywania tych scen, ponieważ daje to wyjątkową okazję do zaangażowania się w temat śmierci bez żadnych konsekwencji w prawdziwym życiu. Poniżej znajduje się fragment jego komentarza:
Tak. Ponieważ… podnosi to stawkę. Każdy, chyba że śpi, ma wyobrażenie o swojej śmierci. Więc kiedy jesteś w małej fikcji, rozgrywając tego rodzaju fantazję wyobrażania sobie wersji tego, co mogłoby ci się przydarzyć, nawet w tych ekstremalnych przypadkach, coś w tym doświadczeniu zostaje podniesione. To nie jest normalne. To jest bardzo specyficzne i osobiste, ale to nie ty, ponieważ okoliczności nie są z twojego życia. Więc to jest miejsce, w którym naprawdę jesteś w stanie wykorzystać tę dziecięcą wyobraźnię zabawy w policjantów i złodziei. Ponieważ masz stawkę i jakieś zrozumienie strachu, dramatu umierania. I jakoś o tym myślałeś. Więc wtedy, aby to urzeczywistnić, nawet bez żadnego prawdziwego ryzyka lub jakiejkolwiek prawdziwej rzeczywistości, jest pięknym ćwiczeniem. Jestem pewien, że gdzieś w różnych kulturach istnieją rytuały, w których robi się to, aby pomóc ludziom się przygotować.
Przyjrzyjmy się kultowym scenom śmierci Willema Dafoe
Podróż Dafoe w kinie ze śmiercią rozpoczęła się wcześnie, gdy jego postać zginęła w ognistej eksplozji w filmie z 1985 roku Żyć i umrzeć w Los Angeles . Ta szokująca śmierć zapoczątkowała znaczący wzorzec w jego karierze, prowadząc do jego kultowej sceny w Plutonie w kolejnym roku. W tym dramacie o wojnie w Wietnamie postać Dafoe spotyka wstrząsający los, dzielnie walcząc o bezpieczeństwo, pomimo wielokrotnych postrzeleń, moment, który pozostaje wyryty w pamięci widzów.
Unikalna perspektywa Dafoe na sceny śmierci
Akceptacja nieuniknionego: miłość Dafoe do ról śmierci
Odświeżające jest widzieć pozytywne nastawienie Dafoe do jego licznych śmierci na ekranie. W przeciwieństwie do wielu aktorów, którzy unikają umierania postaci, on przyjmuje to całym sercem. Niezależnie od tego, czy przeżyją, czy ulegną, postacie Dafoe są stale urzekające, przyczyniając się do dziedzictwa pełnego kultowych występów. Dla widzów bycie świadkiem śmierci postaci Dafoe oznacza gwarancję mistrzowskiego występu tego doświadczonego aktora.
Źródło: Empire Magazine
Dodaj komentarz