Fani Dragon Ball kłócą się o Kaia kontra oryginalny dub DBZ, podczas gdy Toonami składa hołd Toriyamie

16 marca Toonami uhonoruje twórcę Dragon Ball Akirę Toriyamę specjalnym maratonem Dragon Ball Z Kai, ale niektórzy fani są zdenerwowani, że sieć nie nadaje zamiast tego oryginalnego dubu.

Dragon Ball Z to jedno z najbardziej kultowych anime wszechczasów. Branża oddała hołd twórcy serialu, gdy dowiedziała się, że zmarł 1 marca.

Manga Dragon Ball zaowocowała wieloma adaptacjami anime i filmami, a Kai służył jako remaster DBZ z okazji 20. rocznicy serii w 2009 roku. Kai w szczególności skrócił wiele wypełniaczy Z, wyemitując zaledwie 159 odcinków w porównaniu do 291 oryginału.

Jednakże, podczas gdy fani nadal opłakują stratę Toriyamy , w społeczności pojawiła się debata na temat tego, czy lepszy jest Kai, czy oryginalne anime z 1989 roku i jego angielski dub.

Dragon Ball Z Vegito kontra Super Buu
Animacja Toei

Fani Dragon Ball debatują, czy Kai jest lepszy od oryginalnego DBZ.

Fani Dragon Ball toczą wojnę w związku z debatą Kai kontra DBZ

Po wiadomości, że Toonami wyemituje czterogodzinny maraton Dragon Ball Z Kai 16 marca w godzinach 2:00–6:00, w fandomie natychmiast doszło do konfliktu.

Niektórzy z radością przyjęli ten hołd, inni wierzyli, że oryginalny dub będzie lepszy, ponieważ z nim po raz pierwszy zetknęli się na Zachodzie.

„OG dub staje się z biegiem czasu coraz lepszy, a Kai coraz gorszy. Jest to szczególnie zauważalne w przypadku przemowy Buu i Majina Vegetasa. W Kai jest okropnie” – argumentował YouTuber Chris Ray Gun.

Wielu innych uważało, że bliskość Kai do Magny dała mu przewagę nad pierwotną wersją, ale niektórzy uważali, że obaj mają swoje wady.

„DBZ Kai jest najbliższy zamierzeniom Toriyamy. Stary dub jest ikoniczny, ale nieodpowiedni, aby go uhonorować” – wtrącił się inny.

„Oryginalny angielski dub w ogóle NIE próbował uhonorować wizji Toriyamy. Dlaczego miałbyś tego chcieć?” zwolnił kogoś innego.

„Nigdy nie przekonasz drugiej strony, która jest lepsza. To subiektywne. Jedna jest bliższa materiałowi źródłowemu. Druga to wersja, z którą zapoznał się Zachód. Oboje mają uzasadnione powody, dla których są kochani” – zauważyła inna , zachowując bardziej neutralne stanowisko.

YouTuber Dragon Ball, Geekdom101, również podzielił się swoją opinią, zalecając widzom zamiast tego przeczytanie mangi na cześć twórcy serii.

„Obydwie wersje mają wady i zalety, ale powiem, że nie ma lepszego czasu na przeczytanie oryginalnej mangi. Mam nadzieję, że w obecnych czasach więcej osób tak zrobi” – powiedział.

Niezależnie od tego, którą wersję fani preferują, wszyscy wydają się być zgodni co do tego, że będzie brakowało Akiry Toriyamy. Po jego śmierci 30 000 fanów zebrało się w Argentynie , aby złożyć ogromny hołd, a wszyscy, od supergwiazd WWE po innych artystów anime, uhonorowali jego życie i dziedzictwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *