
Saturday Night Live w swojej długiej historii stawiło czoła licznym kontrowersjom, a ostatni incydent dotyczy gwiazdy muzyki country Morgana Wallena. Wallen był głównym gościem muzycznym piętnastego odcinka 50.sezonu programu, który został wyemitowany 29 marca 2025 r., a obowiązki gospodarza przejął zdobywca Oscara Mikey Madison. Podczas odcinka Wallen wykonał dwie piosenki, „I’m the Problem” i „Just in Case” ze swojego nadchodzącego albumu I’m the Problem. Jednak uwagę widzów przykuła decyzja Wallena o nagłym zejściu ze sceny po występie, rezygnując ze zwyczajowego pożegnania obsady i ekipy.
W kolejnym odcinku gospodarzem będzie Jack Black, a na występy muzyczne zaproszono Eltona Johna i Brandi Carlile (5 kwietnia).Następnie, 12 kwietnia, rolę gospodarza przejmie Jon Hamm, a Lizzo zapewni rozrywkę muzyczną.
Podczas zakończenia segmentu Madison wyraził wdzięczność publiczności, a gdy pojawiły się napisy końcowe, członkowie obsady wymienili uściski, podczas gdy w tle grała muzyka. W jaskrawym kontraście wyróżniało się szybkie wyjście Wallena. Krótko przytulił się do gospodarza, po czym natychmiast opuścił scenę.
Kontrowersje wokół odejścia Morgana Wallena z SNL
Zamieszanie widzów po nagłym odejściu Wallena

Po emisji odcinka wielu widzów zastanawiało się nad nagłym odejściem Wallena. Zwyczajem jest, że goście wtrącają się do obsady Saturday Night Live podczas napisów końcowych, jak pokazała Madison. Niespodziewana decyzja Wallena o odejściu wywołała znaczącą dyskusję online. Jego relacja na Instagramie, zawierająca zdjęcie widoku z okna samolotu z podpisem „Zabierz mnie do kraju Boga”, tylko dolała oliwy do ognia, co skłoniło niektórych do spekulacji, że chciał uciec ze studia.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze wokalne poparcie Wallena dla byłego prezydenta Trumpa — którego SNL często parodiuje — niektórzy fani kwestionowali charakter jego odejścia. Według Variety zespół Wallena wyjaśnił, że piosenkarz nie miał zamiaru sugerować, że miał negatywne doświadczenia podczas swojego występu w SNL. Raczej odejście było niezamierzone i nie miało na celu wskazania żadnego konfliktu. Podobno Wallen dobrze się bawił podczas odcinka, przypisując swoje odejście potknięciem, a nie celowym sygnałem.
Z innej perspektywy Kenan Thompson podzielił się swoimi przemyśleniami na temat działań Wallena w wywiadzie dla Entertainment Weekly. Wyraził dezorientację co do wyboru Wallena, stwierdzając:
„Nie wiem, co dzieje się w głowach ludzi, gdy decydują się na takie rzeczy. Nie wiem, czy zrozumiał zadanie, czy nie, czy naprawdę czuł się w pewien sposób…To zdecydowanie skok w normie. Przyzwyczailiśmy się do tego, że wszyscy się odwracają i przybijają nam piątki, wszyscy mówią: „Dobra robota, dobra robota, dobra robota”.Więc gdy następuje odejście od tego, to jest coś w rodzaju: hmm, zastanawiam się, o co w tym chodzi?…Ale w sobotę, myślę, że było po prostu inaczej, ponieważ po prostu wydawało się to takie nagłe. A i tak na scenie była już taka mała grupa. Więc to było po prostu takie: o wow, to było całkiem widoczne. Rozumiesz, o co mi chodzi? To było całkiem widoczne”.
Poprzednie występy Morgana Wallena w Saturday Night Live
Kontrowersje wokół przeszłości Wallena jako gościa muzycznego

Kontrowersje wokół odejścia Wallena z Saturday Night Live w tym sezonie oznaczają kolejny rozdział w serii incydentów z udziałem artysty. W październiku 2020 r. Wallen miał wystąpić w programie. Jednak pojawiły się filmy pokazujące, jak na krótko przed emisją narusza protokoły bezpieczeństwa COVID-19. W rezultacie NBC zastąpiło go Jackiem White’em w sezonie 47, odcinku 2. Wallen później przeprosił i został przełożony na odcinek z 5 grudnia. Cztery lata później Wallen ponownie wywołał dyskusję, rezygnując ze sceny w 50.sezonie kultowego programu.
Źródła: Variety, Entertainment Weekly
Dodaj komentarz ▼