
Przegląd
- Terry Matalas odszedł ze świata Star Treka, aby odegrać znaczącą rolę w Marvel Cinematic Universe (MCU), co rozczarowało wielu fanów.
- Mimo że ma na swoim koncie imponujące osiągnięcia w serialu Star Trek, wygląda na to, że Matalas nie powróci do tej serii w najbliższej przyszłości.
- Jego uznana praca nad Star Trek: Picard nie zaowocowała powstaniem kolejnego serialu, ponieważ teraz artysta skupił się na projektach w ramach MCU.
Terry Matalas, znany jako showrunner szeroko chwalonego ostatniego sezonu Star Trek: Picard, wyraźnie zdystansował się od franczyzy od zakończenia serialu. Pomimo licznych fanów, a nawet samego Matalasa wyrażających zainteresowanie kolejnymi projektami, nie zaszły żadne ostatnie zmiany.
Matalas ma długoletnie powiązania ze Star Trekiem, co sprawia, że jego odejście wydaje się tym bardziej zaskakujące po sukcesie Picarda. Wielu zastanawia się, czy utalentowany showrunner odchodzi na dobre, wkraczając na zupełnie inne terytoria kreatywne.
Terry Matalas przechodzi do MCU

Po mistrzowskim zakończeniu Star Trek: Następne pokolenie ostatnim sezonem Picarda fani spodziewali się, że Matalas ogłosi kolejny projekt w uniwersum Star Trek. Zamiast tego jego obecne zaangażowanie wskazuje na całkowite odejście od franczyzy.
Plotki sugerują, że Matalas połączył siły z MCU, gdzie będzie pełnił funkcję showrunnera wyczekiwanej serii Vision Quest. W tej roli będzie również pracował jako scenarzysta i reżyser, co będzie podobne do jego obowiązków w drugiej części Picard.
Projekty w ramach MCU często wymagają znacznego czasu i zaangażowania, potencjalnie wiążąc twórców z franczyzą na dłuższy czas. Niestety, dla oddanych fanów Matalasa i Star Treka oznacza to, że jego podróż z franczyzą może zostać zawieszona na czas nieokreślony. Warto jednak zauważyć, że Matalas często przemierzał ścieżkę między Star Trekiem a różnymi innymi projektami w trakcie swojej szanowanej kariery.
Geneza kariery: Star Trek

Korzenie kariery Matalasa sięgają jego roli jako współpracownika produkcyjnego w ostatnich sezonach Star Trek: Voyager. Później wykorzystał te doświadczenia w Star Trek: Enterprise, przyczyniając się do serii przez cały jej czterosezonowy przebieg, w tym pisząc dwa odcinki w trzecim sezonie. Po anulowaniu Enterprise w 2005 roku, Star Trek był nieobecny w telewizji przez ponad dekadę. Podczas tej przerwy Matalas zanurzył się w innych udanych projektach, takich jak uznany serial 12 Monkeys.
Powrót do ery „NuTrek” Star Treka

W 2017 roku Star Trek powrócił do telewizji dzięki Star Trek: Discovery, co utorowało drogę Matalasowi do powrotu do franczyzy kilka lat później. Początkowo wchodząc jako współprowadzący showrunner drugiego sezonu Picard, awansował do roli jedynego prowadzącego showrunnera w trzecim sezonie. Jego przywództwo i kreatywny wkład w ostatni sezon spotkały się z powszechnym uznaniem, rozpalając spekulacje na temat potencjalnych przyszłych projektów w uniwersum Star Trek.
Star Trek: Dziedzictwo i zaangażowanie fanów

Nie zdradzając zbyt wiele na temat zakończenia trzeciego sezonu Picarda, Matalas umiejętnie przygotował grunt pod nową fabułę skupioną wokół kilku kluczowych postaci, w tym Jacka Crushera (w tej roli Ed Speelers), Raffi Musiker (Michelle Hurd) i Seven of Nine (Jeri Ryan).Ten rozwój wydarzeń wywołał entuzjastyczną kampanię fanów na rzecz nowego serialu, którą Matalas poparł. Zaproponował nawet potencjalny tytuł, Star Trek: Legacy.
Star Trek: Dziedzictwo – Nadzieje i niepowodzenia

Pomimo ogromnego zainteresowania Star Trek: Legacy po finale Picarda i wspierającej bazy fanów, poczyniono niewielkie postępy w kierunku urzeczywistnienia nowej serii. W niedawnym wywiadzie dla TrekMovie Matalas przyznał, że nie było oficjalnych rozmów z Paramount na temat przyszłości Legacy. Stwierdził:
„Nie ma. Mają Star Treka, którego tworzą, i mają tylko tyle pieniędzy i miejsca na streamingu. Obecnie nie ma, ale czekamy na to, co przyniesie wszechświat Star Treka… i nigdy nie mów nigdy”.
Pomimo sukcesu Picarda, Star Trek: Legacy pozostaje nieobecny na liście nadchodzących projektów Star Trek firmy Paramount. Uzasadnienie może wynikać ze strategii Paramount, aby priorytetowo traktować wkłady takie jak Strange New Worlds, który został przedłużony na wiele sezonów, przed poparciem nowego serialu odcinkowego, takiego jak Legacy. Może to również dotyczyć krajobrazu kontroli kreatywnej, ponieważ Legacy jest pomysłem Matalasa, a nie pod kierownictwem Alexa Kurtzmana, który kierował zrestartowaną serią Star Trek.
Poruszanie się po kreatywnych dynamikach w Star Treku

Podczas gdy Terry Matalas może nie być powszechnie znany wśród nowszych entuzjastów Star Treka, Alex Kurtzman jest na czele franczyzy od czasu jej odrodzenia wraz z Star Trek: Discovery. Jednak przywództwo Kurtzmana spotkało się z krytyką pośród mieszanego odbioru projektów „NuTrek”.Wzrost Matalasa jako współprowadzącego showrunnera drugiego sezonu Picarda — i jego późniejsze przejęcie jako szefa trzeciego sezonu — początkowo wydawało się sugerować konflikt o kreatywną supremację. Jednak dowództwo Kurtzmana nad obecnym kierunkiem Star Treka wydaje się niezachwiane, ponieważ aspiracje Matalasa dotyczące Legacy pozostają niespełnione, podczas gdy Paramount nadal realizuje inicjatywy kierowane przez Kurtzmana, takie jak kontrowersyjny film Section 31 i nowa seria Starfleet Academy.
Czy przygoda Terry’ego Matalasa ze Star Trekiem dobiegła końca?
Pasja Terry’ego Matalasa do Star Treka jest oczywista, podobnie jak jego zrozumienie bogatej wiedzy i głębi narracji. Jego wkład w Picard głęboko rezonował zarówno z widzami, jak i krytykami. Chociaż istnieje szansa, że poprowadzi kolejną przygodę Treka, fani powinni ograniczyć swoje oczekiwania.
Obecnie Matalas jest poszukiwanym talentem zaangażowanym w liczne projekty poza Star Trekiem. Niemniej jednak jego dziedzictwo w ramach franczyzy jest mocno ugruntowane, a oddany segment fanów Star Treka jest chętny na jego potencjalny powrót.
Dodaj komentarz ▼