
Seria filmów Insidious ugruntowała swoją pozycję jako cicha, udana seria horrorów, znana z innowacyjnego sposobu opowiadania historii i unikalnego podejścia do gatunku. Seria, która została wprowadzona na rynek w 2010 roku, została wymyślona przez dynamiczny duet Jamesa Wana i Leigh Whannell, których wkład w historię horroru sięga ich przełomowej pracy nad filmami Piła. W Insidious chcieli pokazać, że skuteczny horror nie wymaga nadmiernej ilości krwi, zamiast tego kładąc nacisk na elementy psychologiczne i suspens.
W swoich odsłonach seria Insidious ma stałą obsadę, w tym utalentowanych Patricka Wilsona, Rose Byrne i Lin Shaye. Filmy charakteryzują się skromnymi budżetami, wspólną ekipą i znanymi twarzami, co skutkuje rodzimą jakością przypominającą klasyczne dzieła grozy reżyserów takich jak Wes Craven i George A. Romero. Podczas gdy franczyza doświadczyła malejących zysków w niektórych swoich późniejszych filmach, każda odsłona oferuje coś wartościowego, przyczyniając się do trwającej narracji kina grozy.
5 Insidious: Ostatni klucz (2018)
Lin Shaye zmaga się z mylącą narracją
Czwarta część serii Insidious, The Last Key, była pierwszym filmem, którego reżyserem nie był Wan ani Whannell, a Adam Robitel wkroczył jako reżyser. Znany ze swojej pracy nad serią Escape Room, Robitel porusza się po latach kształtowania się Elise Rainier (w tej roli Lin Shaye), co doprowadziło do jej kariery jako badaczki zjawisk paranormalnych. Ta część, która kończy się retrospekcją do prośby Renai Lambert (Byrne) o pomoc z pierwszego filmu, jest burzliwą mieszanką intrygi i zamieszania.
Pomimo przyznania Shaye’owi znaczącej roli lidera, The Last Key chwieje się, utrzymując zaledwie 34% na Rotten Tomatoes. Zarobił imponujące 167, 9 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 10 mln dolarów (za pośrednictwem BoxOfficeMojo ), jednak zawiła mechanika fabularna filmu sprawia, że jest mniej skuteczny, ponieważ widzowie mają trudności z nadążeniem za zwrotami akcji.
4 Naznaczony: Czerwone drzwi (2023)
Próby ożywienia serii są pozbawione oryginalności
Zaskakując widzów, Insidious: The Red Door pojawił się pięć lat później, mając na celu tchnięcie nowego życia w serię. Jednak, chociaż stanowił niewielką poprawę w stosunku do The Last Key, nie dorównał triumfalnemu powrotowi, którego oczekiwało wielu. Akcja rozgrywa się dziewięć lat po nawiedzających wydarzeniach z oryginalnego filmu i ukazuje rozbitą dynamikę rodziny: Josh, obecnie rozwiedziony z Renai, zmaga się ze stratą matki, podczas gdy jego relacja z synem Daltonem cierpi.
Wyparte emocje rodziny otwierają drzwi do koszmarów z przeszłości, zmuszając ich do konfrontacji ze starym wrogiem. Film korzysta z powrotu członków obsady Wilsona, Byrne’a i Simpkinsa i przyjmuje nostalgiczne podejście. Podczas gdy reżyseria Wilsona jest kompetentna, filmowi trudno jest wprowadzić naprawdę oryginalne koncepcje, uzyskując 40% punktów na Rotten Tomatoes — zauważalnie niższych pomimo imponujących 189 milionów dolarów w kasie (za pośrednictwem BoxOfficeMojo ).
3 Insidious: Rozdział 2 (2013)
Rozczarowująca kontynuacja z silnym rozwojem postaci
Oczekiwanie na Insidious: Chapter 2 było znaczące, zwłaszcza w świetle sukcesu poprzednika i osiągnięcia Wana z The Conjuring. Ostatecznie film zarobił 161, 9 mln dolarów przy budżecie wynoszącym zaledwie 5 mln dolarów (za pośrednictwem BoxOfficeMojo ), ale otrzymał mierną ocenę 38% na Rotten Tomatoes.
Film kontynuuje podróż Lambertsów, którzy starają się zerwać więzi ze światem duchów ustanowionym w pierwszej części. Podczas gdy fabuła szczyci się momentami prawdziwego przerażenia, ostatecznie brakuje jej napięcia, które uczyniło oryginał tak skutecznym, mimo że rozwój postaci w rodzinie Lambert pozostaje angażujący.
2 Insidious: Rozdział 3 (2015)
Unikalne, sentymentalne podejście do podstępnej narracji
Reżyserowany przez Leigh Whannella w jego debiutanckiej roli reżyserskiej, Insidious: Chapter 3 wyróżnia się jako udany wpis w serii. Zdobywając 56% na Rotten Tomatoes i zarabiając 113 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym 10 milionów dolarów (za pośrednictwem BoxOfficeMojo ), sprawdza się znakomicie jako sequel, dostarczając zarówno dreszczyku emocji, jak i emocjonalnej głębi.
Ten prequel koncentruje się na Quinn Brenner (Stefanie Scott), dziewczynie, która nieumyślnie budzi złowrogiego demona, próbując skontaktować się ze swoją zmarłą matką. Choć mniej przerażający niż filmy z ery Wan, jego emocjonalny rezonans — czasami graniczący z sentymentalizmem — stał się cenionym aspektem serii. Przekonujący występ Lin Shaye zapewnia, że film zachowuje silne powiązanie z oryginalną historią.
1 Podstępny (2010)
Skuteczny, starannie wykonany horror za niewielkie pieniądze
Oznaczony imponującym przyjęciem krytyków, Insidious ma ocenę 66% na Rotten Tomatoes i stał się sukcesem komercyjnym, zarabiając 100 milionów dolarów przy skromnym budżecie 1, 5 miliona dolarów (za pośrednictwem BoxOfficeMojo ).Patrick Wilson błyszczy jako Josh Lambert, skutecznie przedstawiając ojca napędzanego zarówno strachem, jak i determinacją, by chronić swoją rodzinę. Jednak to przekonujące przedstawienie Rose Byrne naprawdę urzeka, dostarczając autentycznych reakcji pośród najstraszniejszych momentów filmu. Wykorzystanie muzyki, szczególnie „Tiptoe Through the Tulips” Tiny’ego Tima, pozostaje prześladujące długo po napisach końcowych.
Przyszłość serii Insidious

Gdy Patrick Wilson objął stery jako reżyser Insidious: The Red Door w 2023 r., film osiągnął najwyższy wynik box office w serii, gromadząc 189, 1 mln USD przy budżecie wynoszącym 16 mln USD. Jednak pomimo sukcesu komercyjnego, odbiór krytyczny był daleki od przychylnego, z wynikiem 39% na Rotten Tomatoes i letnią oceną publiczności na poziomie 69%.Podczas gdy film próbuje zapewnić zamknięcie nadrzędnej historii, jego wyniki w box office sugerują, że seria jest daleka od zakończenia.
Kilka projektów związanych ze światem Insidious zostało anulowanych, w tym crossovery z Sinister i plany adaptacji scenicznej. Niemniej jednak szósta część, pierwotnie zaplanowana na sierpień 2025 r., została przesunięta na 21 sierpnia 2026 r. Szczegóły dotyczące nadchodzącego filmu pozostają skąpe, pozostawiając fanów z wątpliwościami co do potencjalnego powrotu Wilsona i Whannella do serii.
Dodaj komentarz ▼